23 Mar 2011, Śro 14:26, PID: 245129
Czytałam kiedyś, że kiedy ktoś cierpi na depresję albo po prostu ma obniżony nastrój, to podświadomie oczekuje, że wraz z wiosną, kiedy przyroda budzi się do życia, w jego życiu też zajdą jakieś zmiany. Zazwyczaj nic się nie zmienia i przez to im piękniejsza pogoda wczesną wiosną, tym człowiek gorzej się czuje. U mnie ta teoria niestety się sprawdza i tak teraz cały śnieg już stopniał, powoli zaczyna się sezon rowerowy, a ja nic, tylko siedzę w domu z zaciągniętymi zasłonami w oknach, chociaż całą zimę ratowałam się właśnie myślą o wiośnie.