15 Wrz 2012, Sob 3:06, PID: 316453
la_luna_negra napisał(a):Właśnie.
Unikam dyskusji. Nie lubię, kiedy ktoś mnie pyta, co uważam i dlaczego. Nie umiem bronić swojego zdania, udowodnić słuszności moich poglądów czy tym bardziej przekonać ludzi do swoich racji.
Zawsze jak mam powiedzieć, dlaczego uważam tak, jak uważam, czuję że się kurczę, robię się czerwona, tracę grunt pod nogami, staję się bardzo niepewna, i pasuję. Stwerdzam "ok, ty masz rację". Albo jakoś kończę rozmowę. Chociaż wewnątrz mnie wszystko się gotuje. A po zakończeniu rozmowy nagle przychodza mi do głowy riposty, argumenty.
Dobija mnie to.
Macie tak? Jak sobie z tym radzicie?
mi kiedyś pomogły leki, velafax jest na dziś rewelacyjny, luz, śmiałość, to dzieje się szybko, zero niepewności, spięcia, wręcz stajesz się innym człowiekiem.