07 Gru 2010, Wto 20:05, PID: 230986
Krzykacza ciężko przekonać. Jak pisze scar_lab- najlepsza na takich metoda to ostentacyjnie ignorować. Traktuj jak powietrze, rozmawiaj z kimś obok.
A jeśli trafisz na buraka, to zacznie się coraz bardziej nakręcać aż w końcu wybuchnie i ostatecznie udowodni swoją głupotę. Dyskusja wygrana.
Albo zmień głos na taki, którego zazwyczaj używa się w stosunku do małych dzieci i kotów - i przytakuj wszystkiemu co powie. "tak, tak oczywiście, masz rację, no nie denerwuj się tak". Powinno mieć podobny efekt.
A jeśli trafisz na buraka, to zacznie się coraz bardziej nakręcać aż w końcu wybuchnie i ostatecznie udowodni swoją głupotę. Dyskusja wygrana.
Albo zmień głos na taki, którego zazwyczaj używa się w stosunku do małych dzieci i kotów - i przytakuj wszystkiemu co powie. "tak, tak oczywiście, masz rację, no nie denerwuj się tak". Powinno mieć podobny efekt.