11 Cze 2009, Czw 0:46, PID: 155814
Ja też się przyzwyczaiłam Żyję sobie swoim bezpiecznym życiem, a każda zmiana powoduje u mnie lęk. Chodzę wszędzie, właściwie zajmuję się wszystkim, ale jestem sama...
Chciałabym pewne rzeczy zmienić, ale nie wiem czy nie dam rady czy się zwyczajnie boję?
To jak jakiś więzień wyjdzie na wolność i nie potrafi żyć. To tak samo ja tylku potrafię funkcjonować w tym swoim więzieniu(depresji i stworzonym przez siebie świecie), a poza nim jestem bezradna. Albo z góry boję się niepowodzenia? A może tak mi dobrze i nie chce nic zmieniać? Niewiem..
Chciałabym pewne rzeczy zmienić, ale nie wiem czy nie dam rady czy się zwyczajnie boję?
To jak jakiś więzień wyjdzie na wolność i nie potrafi żyć. To tak samo ja tylku potrafię funkcjonować w tym swoim więzieniu(depresji i stworzonym przez siebie świecie), a poza nim jestem bezradna. Albo z góry boję się niepowodzenia? A może tak mi dobrze i nie chce nic zmieniać? Niewiem..