28 Lut 2009, Sob 1:12, PID: 128143
SharkyPL napisał(a):Czy kiedykolwiek próbowaliście w ten sposób oddać się tej czynności?Przeważnie nie tak jak powinno sie słuchać. Tzn. przeważnie muzyka jest tłem i nie poświęcam jej 100% uwagi. Np. pisze teraz na forum i w tle leci jakaś muza, czasami jak za bardzo sie skupię na czytaniu czegoś to zapominam, że w ogóle coś leci..
Jak wy słuchacie muzyki?
Ale bywa, że muzyka podnosi mnie na duchu, dodaje energii do życia czy pozwala się troche oderwać od codzienności. Generalnie wydaje mi się, że muzyka niesie ze sobą pewien "przekaz emocjonalny" czy nastrój, który towarzyszył autorowi podczas jej tworzenia. Uważnie słuchając utworu możemy wchłonąć ten nastrój i przeżywać go ponownie tak jak przeżywał go autor.
ja np. nie lubię słuchać, przynajmniej ostatnio jakiegoś reggae czy dub bo czuję sie wtedy jak ćpuń, serio Podobnie mam z jakąs psychodelą z lat 60-tych, od razu wprowadza mnie w jakiś podejrzany nastrój.
Z kolei jak posłucham np. grind-core to od razu mam więcej energii do życia, ale wtedy ciężko np. usiedzieć przy kompie, zresztą z reggae podobnie, rozwala mnie ta muza całkowicie i pózniej się nie chce nic robić.
Ostatnio słucham jazz, bo mam wrażenie, że przenosi mnie w jakieś bezpieczne miejsce, wyczuwam w nim jakąś naturalność, radość istnienia i twórczy potencjał, co jest mi ostatnio bardzo potrzebne
Oczywiście nie jest to żadna reguła, ale powiedzmy, że tak w uproszczeniu jest przeważnie.
Z kolei nie lubię słuchać radia, nie czuję wtedy jakiegoś związku emocjonalnego z tym co leci.