02 Kwi 2009, Czw 0:16, PID: 137147
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Kwi 2009, Czw 1:02 przez Danika.)
Psychoterapia pomogła mi na chwilę. Bez leków ona nie działa. Miałam różne lepsze okresy kiedy zaczynałam żyć normalnie, wychodziłam z tego, ale to wraca zawsze. Jeszcze lekarze do końca nie wiedzą czy mam depresję endogenną czy na tle nerwicowym. Ja stawiam na tą drugą. Wygląda na to,że to jest nieuleczalne tylko szkoda,że dopadło mnie w wieku 21 lat, a nie jak byłabym stara i przeżyła życie.
Teraz mam 31 i życie zmarnowane, nic nie osiągnęłam poza ukończeniem szkół. Dobija mnie ta choroba i prześladuje co dzień. Czy warto tak dalej?
Chodze wszędzie, zalatwiam rózne sprawy, ale te lęki mnie prześladują.
Teraz mam 31 i życie zmarnowane, nic nie osiągnęłam poza ukończeniem szkół. Dobija mnie ta choroba i prześladuje co dzień. Czy warto tak dalej?
Chodze wszędzie, zalatwiam rózne sprawy, ale te lęki mnie prześladują.