21 Lip 2009, Wto 23:08, PID: 165190
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lip 2009, Wto 23:15 przez MR.X..)
irytuja mnie poprostu proby bronienia tego tym bardziej na tym forum nie bronie alkoholu ani papierosow nie che mi sie rozpisywac na temat szkodliwosci mj bo wiem ze osoby palacej to i tak nie przekona nawiazujac do tematu watku stwierdzam ze zdecydowanie tak marihuana moze byc przyczyna fs bo jak ktos sobie tak kopci pare latek jego rozwoj emocjonalny stoi k...wa w miejscu pozniej nagle okazuje sie ze juz jest dorosly mimo ze brakuje mu do tego pare latek i nagle zaczynasz sie bac i nie jest juz tak fajnie i beztosko jak wczasach gdy biegal sobie z fifka w pysku myslac : ja to bede cale zycie palil. a ci ktorym w ten sposob nie szkodzi tez nie maja lekko dziury w pamieci zespol a motywacyjny rozpadki rodzin pobyt w wiezieniu ocknijcie sie to sie naprawde zdaza
PS to juz zupelnie nie na temat ale nie moge sobie darowac
Robert Rutkowski, znawca tematu uzależnień, twierdzi zdecydowanie, że marihuana nie zabija, lecz zmienia bardzo istotnie jakość życia: ''Ona Cię nie zabije, lecz zrobi z Ciebie nieudacznika życiowego, outsidera spychanego coraz bardziej na manowce życia. Prawdziwe życie przemyka obok palacza marihuany''.
PS to juz zupelnie nie na temat ale nie moge sobie darowac
Robert Rutkowski, znawca tematu uzależnień, twierdzi zdecydowanie, że marihuana nie zabija, lecz zmienia bardzo istotnie jakość życia: ''Ona Cię nie zabije, lecz zrobi z Ciebie nieudacznika życiowego, outsidera spychanego coraz bardziej na manowce życia. Prawdziwe życie przemyka obok palacza marihuany''.