27 Sty 2008, Nie 20:03, PID: 11063
A mnie do tego jeszcze głowa lata. Lata, drży i szarpie. Cały czas. Nawet jak jestem sam. Jak jestem z kimś, to mi lata jeszcze bardziej. I jak ja mam się ludziom pokazywać. Buuu . A co dopiero mówić. Młeee .
Najlepiej by mi się gadało na leżąco. Ale weź tu do kogoś powiedz: "Może się położymy" na pierwszym spotkaniu. Na drugim też wcale nie jest łatwiej. I potem jeszcze może będą mówić: "A, to ten Leżak". Albo jeszcze gorzej.
Kiedyś, jak tego drżenia nie miałem, to myślałem, że mam problemy. I że jak tych problemów bym nie miał, to by wszystko było ekstra. Teraz widzę, że tamto, to nie były żadne problemy. Teraz to dopiero mam problem.
Ciekawe co by się teraz musiało stać, żeby to drżenie też nie było już problemem?
Albo se kołnierz ortopedyczny założę na szyję. Albo co innego. Na szyję.
Najlepiej by mi się gadało na leżąco. Ale weź tu do kogoś powiedz: "Może się położymy" na pierwszym spotkaniu. Na drugim też wcale nie jest łatwiej. I potem jeszcze może będą mówić: "A, to ten Leżak". Albo jeszcze gorzej.
Kiedyś, jak tego drżenia nie miałem, to myślałem, że mam problemy. I że jak tych problemów bym nie miał, to by wszystko było ekstra. Teraz widzę, że tamto, to nie były żadne problemy. Teraz to dopiero mam problem.
Ciekawe co by się teraz musiało stać, żeby to drżenie też nie było już problemem?
Albo se kołnierz ortopedyczny założę na szyję. Albo co innego. Na szyję.