23 Sty 2008, Śro 12:21, PID: 10678
Gorzka. Witaj w Klubie Buraków ...
Dzięki Michałowi, który określił naszą przypadłość, znalazłam pierwszą lepszą stronkę o Erytrofobii. A kiedy ujrzałam link pod tytułem 'leczenie', to się nawet ucieszyłam. http://www.erytrofobia.republika.pl/lecz...czenie.htm
Lekarze, i lekarze... Szkoda, że inaczej się nie da tego załatwić
Pozostały mi ziółka. Dziurawiec i Valeriana. Okazało się, że obydwa swego czasu próbowałam.
Aha, i jeszcze najlepiej by było odstawić kawę, papierosy i alkohol. Bo pobudza układ nerwowy. Wierzyć im? Przecież właśnie papieros odstresowuje, a alkohol dodaje odwagi. Tzn, że kiedy wypiję, to nie mam lęków przed czerwienieniem się.
Dzięki Michałowi, który określił naszą przypadłość, znalazłam pierwszą lepszą stronkę o Erytrofobii. A kiedy ujrzałam link pod tytułem 'leczenie', to się nawet ucieszyłam. http://www.erytrofobia.republika.pl/lecz...czenie.htm
Lekarze, i lekarze... Szkoda, że inaczej się nie da tego załatwić
Pozostały mi ziółka. Dziurawiec i Valeriana. Okazało się, że obydwa swego czasu próbowałam.
Aha, i jeszcze najlepiej by było odstawić kawę, papierosy i alkohol. Bo pobudza układ nerwowy. Wierzyć im? Przecież właśnie papieros odstresowuje, a alkohol dodaje odwagi. Tzn, że kiedy wypiję, to nie mam lęków przed czerwienieniem się.