25 Lis 2012, Nie 1:42, PID: 326260
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lis 2012, Nie 1:55 przez Don't Hurt Me.)
Jestem piekielnie wrażliwa. Gdybym nie była taka to na pewno nie byłabym taka nieśmiała. I na pewno nie dałabym się tak zniszczyć...
Mam też coś takiego co wydaje się być brakiem empatii ale to nie jest tak jak się może wydawać. Nie wiem jak to jest ale nie lubię się przejmować problemami bliskich, często mam je gdzieś. Zamiast nimi zamartwiam się wtedy czymś innym. Jak ktoś się chce wygadać to ja kompletnie potrafię odlecieć gdzieś myślami. Robię dobrą minę do złej gry ( czy jak to się tam mówi..). Czasami dzieje się źle a ja akurat myślę o czymś przyjemnym i siedzę w tym tak głęboko że nic mnie innego nie obchodzi. To chyba ze strachu przed rzeczywistością i zamykania się w sobie. Ale to też chyba z wrażliwości wynika.
Pewnie bzdury powypisywałam, to jakoś dziwnie wygląda. xD
.. ale jednak coś w tym musi być.
Mam też coś takiego co wydaje się być brakiem empatii ale to nie jest tak jak się może wydawać. Nie wiem jak to jest ale nie lubię się przejmować problemami bliskich, często mam je gdzieś. Zamiast nimi zamartwiam się wtedy czymś innym. Jak ktoś się chce wygadać to ja kompletnie potrafię odlecieć gdzieś myślami. Robię dobrą minę do złej gry ( czy jak to się tam mówi..). Czasami dzieje się źle a ja akurat myślę o czymś przyjemnym i siedzę w tym tak głęboko że nic mnie innego nie obchodzi. To chyba ze strachu przed rzeczywistością i zamykania się w sobie. Ale to też chyba z wrażliwości wynika.
Pewnie bzdury powypisywałam, to jakoś dziwnie wygląda. xD
.. ale jednak coś w tym musi być.