15 Cze 2011, Śro 16:52, PID: 258084
To zależy (od wagi problemu, sytuacji, nastroju). Na ogół udaję nieczułą egoistkę, zawsze opanowaną, nieskłonną do głębszych uczuć. Nigdy nie wyrażam otwarcie swoich emocji, ale mimo to zdarza mi się wzruszyć, oglądając film czy czytając historię katowanego psa. Wydaje mi się, że jestem osobą dosyć wrażliwą, delikatną nawet, ale wolę to ukrywać (poprzez dystans, obiektywność i takie tam). Tak jest łatwiej.