26 Maj 2011, Czw 18:02, PID: 255889
Emma napisał(a):Sosen napisał(a):Też tak uważam. Dla mnie problemem jest system, który faworyzuje jednostki pozornie silne, ale zachłanne i nie umiejące panować nad swoimi popędami. Czy takie jednostki można nazwać silnymi? Moim zdaniem nie. Są dobre w wyścigu szczurów, ale sam wyścig szczurów jest głupi i to raczej jednostki, które to dostrzegają można uznać za silne i mądre.Czy wrażliwość wyklucza dojrzałość emocjonalną i siłę psychiczną, która umożliwia sukces w życiu? Chyba chcecie zbudować pałac na piasku... 8)
Niestety światem rządzą Ci pierwsi silni, a mądrzy wrażliwcy siedzą cicho.
Na myśl mi przychodzą elfy, które były wrażliwe, mądre i silne. Wrażliwiec bez problemów emocjonalnych mógłby być takim przykładowym elfem
Nie wiem, czy to wtedy miałem na myśli. Wiem, że teraz tak nie uważam.
Do postu wyżej julki.
Moim zdaniem to nie wrażliwość jest problemem. To, że często masz chęć płakać to nie objaw wrażliwości, chociaż pewnie twoja wrażliwość sprawia, że czujesz to bardziej. Widocznie po prostu siedzą w tobie nie wyrażone emocje, które ujawniają się w takich sytuacjach. Twoja wrażliwość byłaby siłą, gdyby została wyrażona, przy kimś, kto potrafiłby to przyjąć. Wtedy nie miałabyś chęci płakać przy byle czym, ale rozumiałabyś, skąd to się bierze, i widziałabyś więcej rzeczy które się naokoło dzieją.