21 Lip 2009, Wto 19:26, PID: 165116
Dla mnie to jest śmieszne przedstawienie sprawy. Idziesz damio z postępem widać i się nie oglądasz. Mnie śmieszą teksty typu "epidemia depresji" albo masowe zaburzenia lękowe. To świat stał się taki wrogi i nieprzyjazny dla człowieka, a nie człowiek zaczął tak masowo chorować na choroby psychiczne.
Twoim zdaniem ta wrażliwsza połowa społeczeństwa powinna dostawać na swoją wrażliwość leki serotoninergiczne? Coś mi tu nie gra. Dowód, że serotonina wpływa na brak wrażliwości jest dla mnie przesłanką, że psychiatria poszła o wiele za daleko i robi się z człowieka niewrażliwego robota, który powinien wszystko przetrwać.
Zwykłe ludzkie wsparcie medycyna stara się zastąpić tabletką, co tworzy coraz więcej patologii, bo odwrażliwia ludzi na cierpienie innych. W efekcie coraz więcej osób potrzebuje leku, żeby przetrwać, bo to jest ponad naturę ludzkę.
Twoim zdaniem ta wrażliwsza połowa społeczeństwa powinna dostawać na swoją wrażliwość leki serotoninergiczne? Coś mi tu nie gra. Dowód, że serotonina wpływa na brak wrażliwości jest dla mnie przesłanką, że psychiatria poszła o wiele za daleko i robi się z człowieka niewrażliwego robota, który powinien wszystko przetrwać.
Zwykłe ludzkie wsparcie medycyna stara się zastąpić tabletką, co tworzy coraz więcej patologii, bo odwrażliwia ludzi na cierpienie innych. W efekcie coraz więcej osób potrzebuje leku, żeby przetrwać, bo to jest ponad naturę ludzkę.