28 Cze 2009, Nie 1:32, PID: 160325
Sosen napisał(a):Też tak uważam. Dla mnie problemem jest system, który faworyzuje jednostki pozornie silne, ale zachłanne i nie umiejące panować nad swoimi popędami. Czy takie jednostki można nazwać silnymi? Moim zdaniem nie. Są dobre w wyścigu szczurów, ale sam wyścig szczurów jest głupi i to raczej jednostki, które to dostrzegają można uznać za silne i mądre.
Osoby potocznie uważane za silne, tak jak mówisz, tak naprawdę są słabe. I doskonale zdają sobie z tego sprawę. Ich siłą jest instynkt samozachowawczy - właściwy zwierzętom, który powoduje w nich przemożną chęć uczestniczenia w "wyścigu". Brak mądrości kompensują pogonią za stanowiskami, dobrami materialnymi, honorami i czynią to z powodzeniem. Otaczają się ludźmi podobnymi sobie i tępią mądrzejszych od siebie.
Sosen napisał(a):Niestety światem rządzą Ci pierwsi silni, a mądrzy wrażliwcy siedzą cicho.
Tak, poddają się bez walki, bo mają spętany lękiem umysł i ciało.
Świat czci złotego cielca konsumpcji na podium ulepionym z cynizmu i kultu siły. Unifikacja z negacją odrębności i suwerenności następuje nie tylko tylko na poziomie państw, ustrojów politycznych i społeczeństw, ale dotyka każdego człowieka. Dzisiaj do wyboru są tylko dwie opcje - albo jesteśmy "cywilizowani" i włączamy się w ów wyścig szczurów, albo nie dajemy się "ucywilizować" - i wówczas stajemy się zagrożeniem i terrorystami.
Ponieważ tylko "wrażliwcy" są w stanie krytycznie ocenić rzeczywistość - odkryć, że "król jest nagi", ich słabość i w konsekwencji bierność jest wykorzystywana, na korzyść "systemu", który rośnie w siłę. A wrażliwcom wmawia się choroby, faszeruje otumaniającymi lekami, eliminuje z życia społecznego, wszystko po to by zamknąć im usta.
Sosen napisał(a):Na myśl mi przychodzą elfy, które były wrażliwe, mądre i silne. Wrażliwiec bez problemów emocjonalnych mógłby być takim przykładowym elfem
Miód na serce, Sosen
Także o tym pomyślałam...
A może to o to chodzi, żeby stać się takim elfem dla świata...