24 Cze 2009, Śro 20:02, PID: 159567
Hektor napisał(a):Ale te zaburzenia mają charakter psychiczny, czy somatyczny? Tzn. są tylko wrażeniem zmęczenia czy w parze z tym idą patologiczne zmiany biologiczne?
Hektor - i soma i psyche wysiadają - to jest ściśle związane. Cały organizm, cały człowiek - staje wrakiem.
Właściwie takie osoby powinny od razu przejść na emeryturę i zostać objęte kompleksową opieką lekarską, bo wiadomo - dolegliwości somatyczne stymulują te psychiczne i odwrotnie.
Bardzo ważne jest wsparcie ze strony otoczenia, o które tu jednak najtrudniej - osoby takie są szufladkowane - jako histerycy, osoby leniwe, nieprzystosowane, konfliktowe itp.
Człowiek nie jest przystosowany do tempa życia, jakie wymusza na nim współczesny świat. Stres, większa ilość godzin pracy i rodzaje pracy, a także cały tryb życia - to wszystko owocuje tzw. chorobami cywilizacyjnymi. A od chronicznego zmęczenia się zaczyna, tylko każdy może inaczej na nie reagować - jeden padnie od razu inny, z pomocą służby zdrowia będzie umierał na raty.
Spectrum chorób jest ogromne - zazwyczaj są to typowe dla danego zawodu, te związane ze stresem i te, na jakie genetycznie skazany jest dany organizm. Ja mam zwyrodnienie kręgosłupa i stawów i chore serce i jeszcze kilka innych. Reszty badań nie chce mi się robić, bo po prostu nie mam na nie siły. Często jest tak, że nie mam siły już na nic...
Sosen napisał(a):Lekarze nie umieją rozpoznawać przyczyny, bo tego się ich nie uczy na studiach. Oni potrafią leczyć objawowo, nie interesuje ich wyleczenie, tylko leczenie. Tak też funkcjonuje nasz system. Nie nagradza lekarza za ilość pacjentów wyleczonych, tylko leczonych. To jest chore.
Sosen - lekarze zarówno podczas studiów, jak i w czasie praktyki, są permanentnie odpowiednio "profilowani" kogo, w jaki sposób i czym leczyć. Parę lat temu znajoma lekarka wróciła z płaczem z "posiedzenia" lekarzy, na którym otrzymywali odgórne wytyczne co i jak... Usłyszała tam, że osób powyżej 60 roku życia należy "nie leczyć".