12 Sty 2009, Pon 18:59, PID: 109664
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Sty 2009, Pon 23:29 przez magg..)
Aj. wyszystko jest trudne, ale z czyms tam trzeba sobie radzic .
Nie chcialabym na wstepie po wszystkim bazgrac po przeczytaniu takiej ksiazki.
Emm.
No.. dawno to bylo, ponad rok temu:
Kolezanka na jakims tam melanzu pokazala mu moje zdjecie i podobno sie mu spodobalam. Chcial mnie poznac, no wiec jakos tak z malymi oporami sie poznawalismy, jakis tam czas. Z mojej strony chyba nie bylo inicjatywy, to raczej pewne, ale on byl stanowczy.. no i dalej taki jest.
Nie chcialabym na wstepie po wszystkim bazgrac po przeczytaniu takiej ksiazki.
Emm.
No.. dawno to bylo, ponad rok temu:
Kolezanka na jakims tam melanzu pokazala mu moje zdjecie i podobno sie mu spodobalam. Chcial mnie poznac, no wiec jakos tak z malymi oporami sie poznawalismy, jakis tam czas. Z mojej strony chyba nie bylo inicjatywy, to raczej pewne, ale on byl stanowczy.. no i dalej taki jest.