17 Lis 2019, Nie 1:17, PID: 811017
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Lis 2019, Nie 1:18 przez Dana.)
(16 Lis 2019, Sob 12:48)damiandamianfb napisał(a):Rozumiem. Ja nigdzie tak naprawdę w życiu na poważnie nie pracowałam, same prace na czarno, albo dorywcze, za najniższą stawkę. Celowo nie szukam odpowiedzialnych stanowisk, bo mam bardzo niską odporność na stres. Myśli samobójcze mam od dawna codziennie i przynoszą chwilową ulgę. Nie jestem w stanie pracować z ludźmi. Osoby, które chcą mi pomóc wmawiają mi, że człowiek to istota społeczna i muszę wyjść do ludzi, jeśli chcę się lepiej czuć. A mi się nie chce im tłumaczyć, że są zdrowi i może u nich to działa.(16 Lis 2019, Sob 12:32)Dana napisał(a): A co dokładnie rozwala u Ciebie praca? I dlaczego tak się dzieje? Jaka to praca?Cały nastrój mi siada, nie bardzo potrafię zająć się czymś innym, tylko większość czasu mam z tyłu głowy, że znowu będzie trzeba tam iść i że nie dam rady, że tak się nie da żyć, że ja tak nie chce żyć, codziennie się bojąc i przejmując. Nie wiem dlaczego się tak dzieję, po prostu myśli i uczucia mi się wtedy zmieniają, marzę tylko żeby zrezygnować, uciec, najbardziej to chyba żeby już nie żyć. Wyobrażam sobie, że za miesiąc na przykład umrę i wtedy czuję ulgę.
Z każdą pracą tak jest, tak samo było gdy chodziłem do szkoły. Nie wiem co mam z tym zrobić. Dziękuję bardzo za zainteresowanie, że mogłem się 'wypisać'