16 Kwi 2019, Wto 13:01, PID: 789221
(16 Kwi 2019, Wto 7:18)Venom napisał(a): Jestem po pierwszym dniu i niestety raczej nie dam rady. To brzmi raczej śmiesznie dla większości, ale niestety taki jestem. To moja druga praca gdgbym mógł nazwać tak w ogóle moje pierwsze zatrudnienie. Mówię tak, ponieważ w obu przypadkach najpewniej odejdę po dniu. I w obu przypadkach była to praca na magazynie. Moja fobia społeczna za bardzo daje mi się we znaki. Trzęsienie rąk, jestem bliski do płaczu, atmosfera i ludzie mnie przytłaczają. Czuję się winny. Dużo ludzi, szybkie tempo i po prostu nie radzę sobie ze stresem. Boję się także reakcji rodziców, gdyż wróciłem tak późno jak mogłem, ponieważ bałem się ich reakcji. Podjąłem się tej pracy gdyż miałem znajomego z okolicy i miałem nadzieje, że będzie mi trochę raźniej, ale On także planuje już odejść. Jestem zażenowany sobą i brakiem determinacji i siły. Za kilka godzin mam zacząć pracę ale najpewniej popędzę do kierowniczki i będę próbował wyjaśnić co jest nie tak. Naprawdę chciałem żeby to zadziałało, widocznie nie tym razem. Nie wiem kiedy będzie następna okazja i jak się na nią przygotować. Jestem zawiedziony samym sobą. Przepraszam za długi wywód, nie mam się bardzo komu wyżalić także piszę cokolwiek siedzi mi w głowie. Pozdrawiam.Może magazyny nie są poprostu dla Ciebie i warto szukać pracy, ale w czymś spokojniejszym, może z mniejszą ilością osób wokół.
Z drugiej strony też tego nie lubię, chociaż nauczyłam się w miarę możliwości wyłączać i robić swoje. Pierwsze dni są zawsze dla mnie okropne i dopiero po jakimś czasie, kiedy największy stres opadnie, oceniam czy jest znośnie.
Pozdrawiam i życzę znalezienia czegoś w czym poczujesz się bardziej komfortowo