30 Sty 2017, Pon 1:47, PID: 611945
Raczej trafiłaś na kolesiostwo, współczuję.
Nie masz czego żałować.
Cytat:Zawsze mi się wydawało, że jeśli jeden pracownik skarży się na drugiego szefowi, to szef chyba powinien chyba z tym drugim porozmawiać?mnie tez takie coś wkurza, u mnie zwykle po usłyszeniu skargi przełożony dumnie zwany miszczem obcina premię i nie interesertuje go wersja drugiej strony. Ja osobiście jeszcze nikogo nie sprzedawałem ani nie pomawiałem bo to obrzydliwe, coś jak lizanie tyłka za wstawiennictwo.
Nie masz czego żałować.