06 Paź 2016, Czw 15:07, PID: 582507
Sporo moich znajomych pracuje w IT i nie należą do ekstrawertyków, choć można część z nich określić mianem ekscntrycznych Największym problemem są dla nich spotkania z działem HR i marketingu właśnie, gdzie z wyuczoną sztucznością i tekstami spotyka się zwykła ludzka szczerość/nieśmiałość.
Ja natomiast po lekturze Waszych postów przemogłam ogromny lęk i po pierwszym napisanym tutaj poście odebrałam telefon od potencjalnego pracodawcy. Dostałam zaproszenie na rozmowę, mimo wcześniejszego przygotowania najpierw nie mogłam trafić na miejsce, potem strasznie zestresowałam się samą rozmową - płacz był przed i po...Czułam się strasznie i oczywiście dostałam odpowiedź odmowną.
Niedawno wysłałam cv do pewnej organizacji, z którą byłam kiedyś związana wolontaryjnie. Wydawało mi się, że spełniam wymagania, pierwszy etap online był wręcz zmuszający do kreatywności i autentyczności, zakończyłam go z zadowoleniem. Pierwsze od dawna ogłoszenie na które wysyłałam cv z radością a nie lękiem i niechęcią.
Dzisiaj dostałam odpowiedź od dużo młodszej ode mnie dziewczyny z hr, że nie mogą mnie zaprosić na rozmowę. Jestem kompletnie załamana. Tyle setek wysłanych życiorysów i co, 3,4 rozmowy? Wszystkie zakończone odmową.
Jak radzicie sobie z takimi sytuacjami?
Ja natomiast po lekturze Waszych postów przemogłam ogromny lęk i po pierwszym napisanym tutaj poście odebrałam telefon od potencjalnego pracodawcy. Dostałam zaproszenie na rozmowę, mimo wcześniejszego przygotowania najpierw nie mogłam trafić na miejsce, potem strasznie zestresowałam się samą rozmową - płacz był przed i po...Czułam się strasznie i oczywiście dostałam odpowiedź odmowną.
Niedawno wysłałam cv do pewnej organizacji, z którą byłam kiedyś związana wolontaryjnie. Wydawało mi się, że spełniam wymagania, pierwszy etap online był wręcz zmuszający do kreatywności i autentyczności, zakończyłam go z zadowoleniem. Pierwsze od dawna ogłoszenie na które wysyłałam cv z radością a nie lękiem i niechęcią.
Dzisiaj dostałam odpowiedź od dużo młodszej ode mnie dziewczyny z hr, że nie mogą mnie zaprosić na rozmowę. Jestem kompletnie załamana. Tyle setek wysłanych życiorysów i co, 3,4 rozmowy? Wszystkie zakończone odmową.
Jak radzicie sobie z takimi sytuacjami?