09 Wrz 2016, Pią 15:15, PID: 575491
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Wrz 2016, Pią 16:01 przez niki11.)
Ja od października idę na studia zaoczne, niestety nie zdążyłam załapać się na nabór dzienny, także znowu będę siedzieć głównie w domu, 3 klasę liceum skończyłam zaocznie i wiem juz jak to jest, nie poszłam do pracy, bo ojciec mówił, że mam się skupić tylko na maturze, zresztą nie czuję z jego strony żadnej presji, bo on nie wymaga żebym poszła do roboty, wręcz przeciwnie gada, że po co mam iść "przecież daje ci pieniądze", bogaci nie jesteśmy, ale biedni też nie, ojciec dostaje emeryturę wojskową (był majorem) i pracuję dodatkowo jako kierownik w jednej firmie, także nie mamy źle, ale nie wiem czy znowu wytrzymam kolejny rok na nic nie robieniu podczas gdy inni będą prawie codziennie jeździć na wykłady albo do pracy...To jest fajne, ale przez jakiś czas, potem w moim przypadku było męczące i nudne...Mogłabym iść do pracy, ale boję się, bo nigdy nie pracowałam dłuzej niż miesiąc, ostatnio pomagałam tylko facetowi mojej mamy w firmie, taka praca na czarno, więc nie wiem co robić boję się pracy i w dodatku nikt mi nie da tzw ''kopa'' żebym coś zrobiła zastanawiałam się nad studiami dziennymi prywatnie na drugi kierunek, ale wolę nie rzucać się na głęboką wodę, bo nie wiem czy dam radę, więc wstrzymam się jeszcze. W październiku planuje poprzeglądać ogłoszenia i może się na coś zdecyduję