29 Sie 2016, Pon 21:06, PID: 572315
ostatnio doszły mnie słuchy, że burdel jest nie tylko w mojej firmie i wszędzie masa rzeczy nie dzieje się tak, jak trzeba. wciąż nie umniejsza to mojej skrajniej niekompetencji, ale jakoś czuje sie mniej winny, tym bardziej za takie pieniądze, jakie zarabiam... na kasie w bierze nie musiałbym umieć nic poza machaniem przed czytnikiem i wystukiwaniem cyferek. Tutaj jednak cokolwiek muszę umieć, a piniądz ten sam...
pewnie, wciąż w to nie wierzę, ni , ale trzeba próbować jakiejś racjonalizacji, nawet z gruntu skazanej na niepowodzenie.
pewnie, wciąż w to nie wierzę, ni , ale trzeba próbować jakiejś racjonalizacji, nawet z gruntu skazanej na niepowodzenie.