08 Lip 2016, Pią 16:35, PID: 557709
Ha, skąd ja znam to wszystko...
Jak kiedyś szukałam pracy dorywczej, to po rozesłaniu cv-ek nie odbierałam telefonów, a jak już odebrałam i zaprosili na rozmowę i szłam to musiałam się wspomagać hydroxyzyną czy innym benzo...
Ostatni raz kiedy szukałam pracy to ze stresu wjechałam samochodem w ścianę parkingu podziemnego aż mi rejestracja odpadła xD
i potem rozmyślałam godzinami o tym, jak beznadziejnie wypadłam i że pewnie żałują, że w ogóle poświęcili na mnie czas...
teraz od kilku lat pracuję w firmie matki mojego byłego, która jest dla mnie jak... matka xD więc zupełnie na luzie, z drugą szefową też się lubimy i nie boję się, że na mnie krzykną czy coś.
Ale jakbym miała pracować u kogoś obcego... to sobie nie wyobrażam.
Jak kiedyś szukałam pracy dorywczej, to po rozesłaniu cv-ek nie odbierałam telefonów, a jak już odebrałam i zaprosili na rozmowę i szłam to musiałam się wspomagać hydroxyzyną czy innym benzo...
Ostatni raz kiedy szukałam pracy to ze stresu wjechałam samochodem w ścianę parkingu podziemnego aż mi rejestracja odpadła xD
i potem rozmyślałam godzinami o tym, jak beznadziejnie wypadłam i że pewnie żałują, że w ogóle poświęcili na mnie czas...
teraz od kilku lat pracuję w firmie matki mojego byłego, która jest dla mnie jak... matka xD więc zupełnie na luzie, z drugą szefową też się lubimy i nie boję się, że na mnie krzykną czy coś.
Ale jakbym miała pracować u kogoś obcego... to sobie nie wyobrażam.