23 Gru 2015, Śro 18:01, PID: 498400
Właśnie włączyłam telefon, ktorego bateria się rozładowała i zobaczyłam, że mój były szef do mnie dzwonił
Minęło prawie pół roku od kiedy u niego pracowałam, więc dziwię się o co mogło chodzić.
Nie wiem czy zadzwonić do niego czy poczekać, tak czy inaczej komórka wyłączona na czas nieokreślony.
Może chce zaproponować powrót do pracy, przynajmniej na te kilka dni (to była praca w supermarkecie). Chciałabym wrócić ale wiem, ze nie dam sobie rady. Nie dość że wszyscy mnie tam nienawidzą (przed rezygnacją z powodu kiepskiego stanu zdrowia nie radziłam już sobie, przez co były niedociągnięcia) to dodatkowo powrót do takiej pracy wykończy mnie psychicznie i fizycznie. No i mieszkam już w innym mieście więc dochodzą dojazdy z chorobą lokomocyjną w bagażu.
Z drugiej strony chciałabym pójść, bo potrzebuję pieniędzy a tu bam, taka wygoda że do mnie dzwonią z propozycją pracy.
Boję się że nie dam rady a zarazem chcę tam iść.
Zresztą jeśli odbiorę od niego telefon to mnie przegada i jeszcze się zgodzę lub co gorsze wyjdę na niemiłą, zdystansowaną i będę to sobie wypominać.
Nie wiem co robić, ta sytuacja mnie przerasta.
A może chodzi o jakieś komplikacje? Z drugiej strony chyba wszystko załatwiłam jeśli chodzi o rezygnację..
Niech ktoś poradzi, choć nie wiem czy się da, bo nie chcę z nim rozmawiać a zarazem wiem, że jeśli tego nie zrobię to będę się zamęczać miesiącami.
Minęło prawie pół roku od kiedy u niego pracowałam, więc dziwię się o co mogło chodzić.
Nie wiem czy zadzwonić do niego czy poczekać, tak czy inaczej komórka wyłączona na czas nieokreślony.
Może chce zaproponować powrót do pracy, przynajmniej na te kilka dni (to była praca w supermarkecie). Chciałabym wrócić ale wiem, ze nie dam sobie rady. Nie dość że wszyscy mnie tam nienawidzą (przed rezygnacją z powodu kiepskiego stanu zdrowia nie radziłam już sobie, przez co były niedociągnięcia) to dodatkowo powrót do takiej pracy wykończy mnie psychicznie i fizycznie. No i mieszkam już w innym mieście więc dochodzą dojazdy z chorobą lokomocyjną w bagażu.
Z drugiej strony chciałabym pójść, bo potrzebuję pieniędzy a tu bam, taka wygoda że do mnie dzwonią z propozycją pracy.
Boję się że nie dam rady a zarazem chcę tam iść.
Zresztą jeśli odbiorę od niego telefon to mnie przegada i jeszcze się zgodzę lub co gorsze wyjdę na niemiłą, zdystansowaną i będę to sobie wypominać.
Nie wiem co robić, ta sytuacja mnie przerasta.
A może chodzi o jakieś komplikacje? Z drugiej strony chyba wszystko załatwiłam jeśli chodzi o rezygnację..
Niech ktoś poradzi, choć nie wiem czy się da, bo nie chcę z nim rozmawiać a zarazem wiem, że jeśli tego nie zrobię to będę się zamęczać miesiącami.