26 Wrz 2014, Pią 14:20, PID: 413262
Ja też raz próbowałem zostac kelnerem. Co prawda to był troche lepszy lokal (le bez przesady). Szef pytał czy pracowałem jako kelner i co przedtem robiłem. Miałem przygotowana odpowieddź, że takie tam budownictwo i nic zwiazanegoi chba, że zagranicą, ale sie zawachałem jak zapytał czy dam sobie rade z przyjmowaniem zamówień.
Mozna trafic na takich chamów jak ten dupek, który sie śmaił, że nie pracowałaś. Jak pada pytanie o to czy pracowałaś dobrze żebyś miała przygotowane co c powiesz i jakby sama w to uwierzyła (jeśli to nie do końca prawda), tak zeby móc to powiedzieć spokojnie.
Ja odpowiedziałem sobie tez na pytanie co jest dla mnie wazne. Czy to żeby mnie nikt nie ponizył na rozmowie i ewentualnie póxniej w pracy, czy to żebym w końcu ta prace miał i czuł, że robie to co dorosły człowiek powinien.
Pójście do pracy nie odmieniło cudownie mojego zycia bo liczyłem na zbyt wiele chyba, ale psychicznie bardzo duzo mi dało.
Mozna trafic na takich chamów jak ten dupek, który sie śmaił, że nie pracowałaś. Jak pada pytanie o to czy pracowałaś dobrze żebyś miała przygotowane co c powiesz i jakby sama w to uwierzyła (jeśli to nie do końca prawda), tak zeby móc to powiedzieć spokojnie.
Ja odpowiedziałem sobie tez na pytanie co jest dla mnie wazne. Czy to żeby mnie nikt nie ponizył na rozmowie i ewentualnie póxniej w pracy, czy to żebym w końcu ta prace miał i czuł, że robie to co dorosły człowiek powinien.
Pójście do pracy nie odmieniło cudownie mojego zycia bo liczyłem na zbyt wiele chyba, ale psychicznie bardzo duzo mi dało.