10 Gru 2012, Pon 19:11, PID: 329647
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Gru 2012, Pon 19:15 przez Luna.)
O, maggie, ja też Ciebie podziwiam. Próbowałaś naprawdę wiele razy i całkiem nieźle dawałaś sobie radę. Trochę też zazdroszczę pracy w turystyce :-)
Na jakim szkoleniu byłaś? : ) Ja też byłam miesiąc temu i w tym tygodniu idę odebrać za nie pieniądze : P
Nova, nie, łańcuchów z papieru nie było, a szkoda, miałabym teraz na choinkę
Lejdi, a przy rejestracji nie powiedzieli Ci, do którego pokoju masz się zgłosić po podpis? U mnie jest tak, że ubezpieczenie dostaje się od razu przy rejestracji, wtedy też dostaje się kartkę, na której babka wpisuje datę kolejnej wizyty i nr pokoju, do którego trzeba wtedy przyjść. I przy każdym kolejnym podpisie baby wpisują na tej kartce datę następnej wizyty.
Kiedyś chciałam przełożyć szkolenie i też nie wiedziałam, do którego pokoju iść. Poszłam tam, gdzie się rejestrowałam Baba skierowała mnie gdzie indziej, ale była dość niemiła. Ale grunt, że sprawę załatwiłam.
Chyba dużo osób nie lubi załatwiać spraw w urzędach. Są takie bezosobowe, urzędnicy często sa opryskliwi. Ale teraz nie przejmuję się tym raczej, mam głównie problem z nawiązywaniem normalnych relacji z ludźmi.
Chcę iść do pracy!
Na jakim szkoleniu byłaś? : ) Ja też byłam miesiąc temu i w tym tygodniu idę odebrać za nie pieniądze : P
Nova, nie, łańcuchów z papieru nie było, a szkoda, miałabym teraz na choinkę
Lejdi, a przy rejestracji nie powiedzieli Ci, do którego pokoju masz się zgłosić po podpis? U mnie jest tak, że ubezpieczenie dostaje się od razu przy rejestracji, wtedy też dostaje się kartkę, na której babka wpisuje datę kolejnej wizyty i nr pokoju, do którego trzeba wtedy przyjść. I przy każdym kolejnym podpisie baby wpisują na tej kartce datę następnej wizyty.
Kiedyś chciałam przełożyć szkolenie i też nie wiedziałam, do którego pokoju iść. Poszłam tam, gdzie się rejestrowałam Baba skierowała mnie gdzie indziej, ale była dość niemiła. Ale grunt, że sprawę załatwiłam.
Chyba dużo osób nie lubi załatwiać spraw w urzędach. Są takie bezosobowe, urzędnicy często sa opryskliwi. Ale teraz nie przejmuję się tym raczej, mam głównie problem z nawiązywaniem normalnych relacji z ludźmi.
Chcę iść do pracy!