11 Lis 2012, Nie 19:25, PID: 324490
Wysłałam cv przez internet. Nie spodziewałam się, że w ogóle zadzwonią, więc nawet nie pamiętam, jakie to było ogłoszenie. Rozmowa polegała na pytaniu, czy mogę zostać na zatowarowaniu sklepu i tak zostałam, bo laski, które były przede mną na rozmowie, miały dwie lewe ręce do roboty. To żadne osiągnięcie, bo szłam na rozmowę w "drugim rzucie" i dostałam robotę tylko dlatego, że inni jej nie chcieli. Niezbyt to pocieszające wiedzieć, że prawdziwej rozmowy bym nie przeszła i nie pokonała konkurencji. Warunki pracy nie są najlepsze, ale trzeba jakoś wytrzymać trzy miesiące.