15 Sie 2012, Śro 16:14, PID: 312483
Tak, tych ogłoszeń z przyuczeniem jest zdecydowanie mniej, ale myślę, że taka możliwość jest zakładana nawet tam, gdzie piszą inaczej - pracodawcy też nieźle oszukują. Częściowo pewnie chodzi o jakieś zabezpieczenie, a częściowo o wabik na kandydatów - to, co jest w ogłoszeniu zazwyczaj nijak się ma do prawdziwych obowiązków, jest tylko trochę ładniej ubrane w słowa i tyle. Wiadomo, dużo zależy od stanowiska, jak piszą, że potrzebują kilka lat doświadczenia, to prawdopodobnie tak jest. Ale uważam, że w niektórych miejscach można próbować.
A fakt, że inni tak robią, oznacza po prostu, że odpada się już przy selekcji CV i to tylko dlatego, że jakiś baran (który w rzeczywistości z danego języka zna 3 zdania) zostaje zaproszony na rozmowę, bo umiał się lepiej sprzedać niż ktoś, kto być może ten język zna bardzo dobrze i wystarczająco na dane stanowisko (ponieważ, jak już pisałam, pracodawcy też kłamią w ogłoszeniach i często nie potrzebują takich umiejętności, jak utrzymują).
Golden napisał(a):Co do koloryzowania CV to raczej bym się do tego nie posunęła, bo i tak sprawdzą na rozmowie kwalifikacyjnej i będę świecić oczami.Bardzo długo tak myślałam. Ale później zobaczyłam CV osoby, która ma pracę i poszłam do UP, w którym przy rubryczce znajomości języka miałam do wyboru dwie opcje: słaba i biegła. Stwierdziłam wtedy, że skoro sam urząd namawia mnie do naginania prawdy, to dlaczego mam mieć jakieś wyrzuty sumienia naginając ją w cv.
A fakt, że inni tak robią, oznacza po prostu, że odpada się już przy selekcji CV i to tylko dlatego, że jakiś baran (który w rzeczywistości z danego języka zna 3 zdania) zostaje zaproszony na rozmowę, bo umiał się lepiej sprzedać niż ktoś, kto być może ten język zna bardzo dobrze i wystarczająco na dane stanowisko (ponieważ, jak już pisałam, pracodawcy też kłamią w ogłoszeniach i często nie potrzebują takich umiejętności, jak utrzymują).