12 Maj 2012, Sob 12:59, PID: 301404
krist napisał(a):ale nie da sie z tym walczyc? llogopeda i te sprawy, pamietam jak z tym moim r chodzilam jak bylam mloda ale jakos mi nie pomogli.
No więc właśnie.
Logopeda to jest pewna pomoc. Byłem nawet na tygodniowej grupowej terapii. Tylko co z tego, że tam w komfortowych warunkach nauczę się mówić, skoro potem przychodzi codzienna rutyna i wszyscy dookoła ciebie mówią bardzo szybko? Czasem ktoś znienacka zadaje pytanie i przecież nie da się wtedy głowić kilka minut nad odpowiedzią, dobierając w myślach te najłatwiejsze do wypowiedzenia słowa.
Trochę przesadzam, bo z płynnością (i hm, wyrazistością) mowy nie u wszystkich jest tak różowo - niektórzy są tacy jak ta Twoja koleżanka Ale jednak mam wrażenie, że u większości co w głowie, to na języku. A u mnie zawsze gonitwa myśli: "o kurde, znowu muszę się odezwać, na pewno ktoś mi przerwie, o kurde muszę użyć trudnego słowa, nie da się go zastąpić..." itp.