06 Wrz 2011, Wto 17:58, PID: 270489
Polecam stronę www.stevepavlina.com Świetne artykuły o rozwoju osobistym, mi mocno pomogły. Bez poszerzania strefy komfortu ani rusz.
Mam chłopaka byłego fobika (poznanego w internecie) Też miał problem z telefonami, ale już w dużej mierze to pokonał. Trzeba się zmuszać do dzwonienia, można się najpierw zastanowić co mówić, żeby było łatwiej. Walka ze sobą to podstawa. Po jakimś czasie coś, co było nie do pomyślenia, staje się o wiele łatwiejsze.
Ja fobii nie mam, ale robię coś, co też wywołuje strach (rozmawiam z obcymi ludźmi, zapraszam do domu i sprzedaję sumplementy dietetyczne). Przekonywanie siebie do tego idzie mi opornie, ale kiedy już zacznę to okazuje się, że nie było tak źle. Jak na razie w 2 tygodnie udało mi się popracować 3 godziny.. Zazwyczaj najbardziej boję się przed podjęciem działania, podczas już prawie wcale. Najwięcej strachu tkwi w umyśle.
Mam chłopaka byłego fobika (poznanego w internecie) Też miał problem z telefonami, ale już w dużej mierze to pokonał. Trzeba się zmuszać do dzwonienia, można się najpierw zastanowić co mówić, żeby było łatwiej. Walka ze sobą to podstawa. Po jakimś czasie coś, co było nie do pomyślenia, staje się o wiele łatwiejsze.
Ja fobii nie mam, ale robię coś, co też wywołuje strach (rozmawiam z obcymi ludźmi, zapraszam do domu i sprzedaję sumplementy dietetyczne). Przekonywanie siebie do tego idzie mi opornie, ale kiedy już zacznę to okazuje się, że nie było tak źle. Jak na razie w 2 tygodnie udało mi się popracować 3 godziny.. Zazwyczaj najbardziej boję się przed podjęciem działania, podczas już prawie wcale. Najwięcej strachu tkwi w umyśle.