18 Lis 2010, Czw 19:53, PID: 228180
Szczerze powiedziawszy, jeśli fobik nie ma jakiejś szczególnej fascynacji, którą mógłby się zająć a jednocześnie nie ma ochoty przełamywać barier, to nie ma dla niego pracy. Ja się stresowałam nawet w głupim markecie, bo tam także trzeba było wchodzić w interakcje z ludźmi. Od mojej pierwszej pracy wiele się zmieniło na lepsze, jednak dyskomfort w wielu sytuacjach towarzyszy mi do dziś. Ale nie rezygnuję i mam zamiar pozbyć się go całkowicie. Jeśli chodzi o pracę ze znajomymi, to także nie mam na to odwagi. Jakiś czas temu chciałam wysłać cv w odpowiedzi na ciekawą ofertę, lecz przypomniałam sobie, że pracuje tam moja kolezanka z podstawówki. Zrezygnowałam. Teraz mam inną pracę i jakoś sobie radzę, chociaż martwi mnie brak jakichkolwiek bliższych kontaktów ze współpracownikami. Źle mi się tak pracuje, bo mimo wszystko zawsze udawało mi się z kimś zakumplować. Tym razem jest inaczej i nie mam z kim pogadać o głupotach. No nic, jakoś to będzie. Jestem dobrej myśli. Jutro może pokombinuję hyhyh.
I tak uważam, że najtrudniejszy etap to rozmowa kwalifikacyjna. Przynajmnije w moim przypadku. To jest najtrudniejsza bariera do pokonania. Właściwie nie ta rozmowa, tylko moje podejście do niej. Przed samym wejściem nagle robię się tak "zneurotyzowana", że szkoda gadać. Dlatego też postanowiłam, że czas zaczac rozwijać swoje pasje po pracy, bo póki co na super ambitną pracę w jaiejś firmie, gdzie zatrudnia się psychologów na rekrutację, nie liczę. Zresztą, mam artystyczną duszę, więc gdzie mi tam do biznesu
I tak uważam, że najtrudniejszy etap to rozmowa kwalifikacyjna. Przynajmnije w moim przypadku. To jest najtrudniejsza bariera do pokonania. Właściwie nie ta rozmowa, tylko moje podejście do niej. Przed samym wejściem nagle robię się tak "zneurotyzowana", że szkoda gadać. Dlatego też postanowiłam, że czas zaczac rozwijać swoje pasje po pracy, bo póki co na super ambitną pracę w jaiejś firmie, gdzie zatrudnia się psychologów na rekrutację, nie liczę. Zresztą, mam artystyczną duszę, więc gdzie mi tam do biznesu