30 Paź 2010, Sob 15:41, PID: 226651
U mnie akurat nie było kwestionariusza.
Ale najczęściej faktycznie, jak coś zaproponują, to trza iść i tyle.
Cytat: ale jak Ci już cos zaproponują to chyba nie ma opcji: nie podoba mi się...To chyba zależy, z jaką babką gadasz. Jedna kiedyś chciała mnie wysłać na "casting" na sekretarkę, a ja twardo, że nie znam angielskiego, który był wymagany, więc dała mi spokój. Aż było mi jej żal, bo było widać, że babka naprawdę chciała mi pomóc, ale ja wtedy na samą myśl o rozmowie kwalifikacyjnej poczułam mdłości
Ale najczęściej faktycznie, jak coś zaproponują, to trza iść i tyle.