19 Paź 2010, Wto 12:19, PID: 225935
Luno, naprawdę nie mam żadnych umiejętności potrzebnych do pracy. Boję się niby prostych czynności - kserowania, bindowania, powiadamiania telefonicznego. Tłumaczę sobie, że się nauczę, że to nic, ale stres jest za duży.
Wczoraj słyszałam jak rodzice mówili, że skoro nie pracuję, to mogłabym się chociaż bronić. Im więcej mówią, tym bardziej boję się cokolwiek robić albo nawet myśleć o tym. Nie mogę mieszkać w stresie i tak szukać pracy.
I mam tak samo - boję się wysłać i coraz więcej ofert wydaje mi się nieciekawych.
A do UP muszę iść za 2 tyg, bo nie będę mieć ubezpieczenia... wysłać mnie mogą pewnie gdziekolwiek, w końcu dyplomu nie mam
Wczoraj słyszałam jak rodzice mówili, że skoro nie pracuję, to mogłabym się chociaż bronić. Im więcej mówią, tym bardziej boję się cokolwiek robić albo nawet myśleć o tym. Nie mogę mieszkać w stresie i tak szukać pracy.
I mam tak samo - boję się wysłać i coraz więcej ofert wydaje mi się nieciekawych.
A do UP muszę iść za 2 tyg, bo nie będę mieć ubezpieczenia... wysłać mnie mogą pewnie gdziekolwiek, w końcu dyplomu nie mam