15 Wrz 2010, Śro 18:59, PID: 222992
Dla zainteresowanych moją dalsza historia w pracy.
od 10 sierpnia zacząłem pracować w ochronie.
Dzisiaj poszedłem na l4.Poprostu lęk mnie pokonał.Nie dalem rady gdy dowiedziałem sie o tym,że chcą mnie przenieść ze spokojnego miejsca,spokojnej pracy w inne miejsce pełne ludzi,chamstwa,do supermarketu.
Strasznie się tą wiadomością przejąlem.jeszcze wczoraj pracowałem do 23.00,a dzisiaj juz mialem o 9 rano iść do supermarketu.Ludzie!!!ja nie mam takiej superpsychiki aby ktoś mi mógl fundować taką huśtawkę emocji.Pewnie,świetnie :"jutro sobie pójdziesz na intermarche" i bedzie elegancko.A czy ktos mógł pomyśleć jak ja sie moglem czuć.No chyba nie.
W walce o normalne zycie wśród ludzi przegrywam,ciekawe czy ktos ma podobnie?
Odczuwam strach,niechęć OLBRZYMIĄ depreche,nudzę się gdy pracuję z ludzmi,to takie nieprzyjemne odczucie,jest mi niedobrze,z moją psychika jest też niedobrze. Poprostu gdy pracowale przez ten ostatni miesiąc nie moglem sie zaklimatyzoać.ludzie mnie żle odbieraja i ja ich,to dziala w obie strony,ratunku jak na razie dla swojej sytuacji nie widze.
ja poprostu lepiej czuje się w domu .tu mam wszystko,tak samo przyjaciół,mojego ojca,i tu jest o wiele lepiej jak tam z ludzmi.
Może kiedyś będzie inaczej.Choc bardzo w to wątpie.mam już 31 lat.Powoli zaczynam myśleć o innym życiu,nie z ludzmi.
od 10 sierpnia zacząłem pracować w ochronie.
Dzisiaj poszedłem na l4.Poprostu lęk mnie pokonał.Nie dalem rady gdy dowiedziałem sie o tym,że chcą mnie przenieść ze spokojnego miejsca,spokojnej pracy w inne miejsce pełne ludzi,chamstwa,do supermarketu.
Strasznie się tą wiadomością przejąlem.jeszcze wczoraj pracowałem do 23.00,a dzisiaj juz mialem o 9 rano iść do supermarketu.Ludzie!!!ja nie mam takiej superpsychiki aby ktoś mi mógl fundować taką huśtawkę emocji.Pewnie,świetnie :"jutro sobie pójdziesz na intermarche" i bedzie elegancko.A czy ktos mógł pomyśleć jak ja sie moglem czuć.No chyba nie.
W walce o normalne zycie wśród ludzi przegrywam,ciekawe czy ktos ma podobnie?
Odczuwam strach,niechęć OLBRZYMIĄ depreche,nudzę się gdy pracuję z ludzmi,to takie nieprzyjemne odczucie,jest mi niedobrze,z moją psychika jest też niedobrze. Poprostu gdy pracowale przez ten ostatni miesiąc nie moglem sie zaklimatyzoać.ludzie mnie żle odbieraja i ja ich,to dziala w obie strony,ratunku jak na razie dla swojej sytuacji nie widze.
ja poprostu lepiej czuje się w domu .tu mam wszystko,tak samo przyjaciół,mojego ojca,i tu jest o wiele lepiej jak tam z ludzmi.
Może kiedyś będzie inaczej.Choc bardzo w to wątpie.mam już 31 lat.Powoli zaczynam myśleć o innym życiu,nie z ludzmi.