22 Lip 2010, Czw 9:29, PID: 215580
Cytat:bez przesady klocek. Jak wyobrażasz sobie pracę w sklepie gdzie obsługa chodzi sikać/na fajkę gdy przyjdzi jej na to ochota.Jeśli chodzi o fajki, to nie uważam ich za potrzebę fizjologiczną.
Natomiast według Kodeksu Pracy sikanie jest zaliczane do czasu pracy. Jak idziesz sobie ulżyć, to wcale nie opuściłaś stanowiska i nie przerwałaś pracy. Zapytaj więc, jak sobie ustawodawca to wyobrażał.
W każdym razie zgodnie z prawem pracownikowi wolno sikać bez pytania.
Cytat:Jestem zatrudniona "hucie"Jakiej hucie? Pytam z ciekawości. I na czym polega Twoja praca?
Cytat:Postaw się w roli pracodawcy, który się "umawia" albo robi wyjątek ...a potem kolejny wyjątek.No i? Właśnie jestem takim pracodawcą, który umawia się i robi wyjątek.
I kolejny...aż wyjątek staje się regułą.
Cytat:Standardy pracy wyznaczane są wewnętrznymi regulaminami/procedurami, nie "umawianiem się".A kto ustala te regulaminy? Pójdź do niego i poproś o zmianę.
Cytat:owszem-podpisując umowę z pracodawcą zobowiązuję się do wykonywania poleceń mojego przełożonegoI tu trzeba umieć zachować równowagę, bo pracodawca jest nabywcą Twojej pracy a nie Twojej osoby. Może wymagąć od Ciebie tego, co jest potrzebne do wykonania obowiązków. Nie może żądać od Ciebie robienia fikołków, sikania na komendę i innych rzeczy.
Cytat:Wprawdzie mogę się buntować, albo olewać swoje obowiązkiObowiązki trzeba wykonywać. Właśnie tak rozumiem swobodę pracownika - może robić wszystko, jeżeli wykonuje swoje obowiązki.
Cytat:Pierwsze umowy o pracę są zwykle umowami krótkimi (na miesiąc-trzy). Jeżeli chcę utrzymać pracę i dostać umowę na dłuższy czas określony albo - jeszcze lepiej- na czas nieokreślony, muszę dowieść , ze faktycznie jestem wydajnym pracownikiem.Zoe, powiedz mi, dlaczego Ty chcesz pracować w takim miejscu? Naprawdę to lubisz, że tak się starasz tam zostać? Nie wiem, co Ty widzisz w tej pracy, że tak chcesz się im przypodobać.
Sama mówisz, że w hipermarketach rotacja jest duża. Nie bój się, że Cię zwolnią, zawsze pójdziesz do innego hipermarketu zatrudnić się na miejscu kogoś, kogo wyrzucili.
Jak to jest, że pracownicy pchają się do takich kołchozów, gdzie będą im płacić psi grosz i nie będą szanować, a omijają dobrych pracodawców, którzy płacą dużo i zapewniają dobre warunki?
Nie staraj się zostać w swojej obecnej pracy. Szukaj lepszej.
Cytat:Tylko częściowo się z Tobą zgodzę. Owszem-praca jest ale nie ma chętnych do legalnego jej wykonywania...bo to się nie opłaca.Zawsze jeszcze można żyć na koszt rodziców/żony/męża, pobierać zasiłek i leżeć na żopsku.
Nie wiem czy wiesz ile wynosi taki zasiłek. Są to pieniądze za jakie nie da się przeżyć, dlatego nie zgodzę się, ze powodem pobierania zasiłku jest lenistwo.
Cytat:Dlatego coraz coraz częściej pracodawcy składają ofertę nie do odrzucenia-załóż swoją firmę (choćby jednoosobową), która będzie mi świadczyć usługi->opłacaj za siebie składki sam.Ja tak robię, i to w obie strony. Tzn. sam się zatrudniam w ten sposób i sam zatrudniam innych.
Cytat:Kiedy musisz pracować, żeby przetrwać-chowasz i ambicje i dumę w kieszeń i bierzesz co dają.Jedno Ci powiem: ambicja i duma pomagają w znalezieniu pracy i zdobyciu lepszego wynagrodzenia. Nie chowaj ich do kieszeni.
Zoe, na pewno umiesz więcej, niż siedzieć na jakiejś kasie. Jakie masz wykształcenie? Z Twoich postów na forum wnioskuję, że jesteś osobą inteligentną, a z Twoich zdjęć dodatkowo, że ładną . Wykorzystaj oba te atuty.
Kobiety często boją się wykorzystywać swoją urodę w życiu zawodowym, nie wiem zresztą dlaczego. A to jest właśnie przyczyna, dla której kobiety zarabiają mniej, bo faceci nie boją się wyciągać wszystkich swoich zalet. Bądź dumna z tego, że jesteś kobietą i mów sobie, że dzięki temu masz przewagę nad tymi, którzy kobietami nie są .
Zrób sobie jeszcze dzisiaj postanowienie, że rzucisz w diabły ten kołchoz i znajdziesz sobie pracę w normalnej firmie, w dodatku dobrze płatną. Możesz nawet powiedzieć sobie, ile chcesz zarabiać, będzie Cię to pozytywnie dopingować. Omijaj korporacje i kołchozy, tam się nie szanuje ludzi. Przyszłością są dzisiaj niewielkie firmy kilku- lub kilkunastoosobowe. Powiedz sobie, że zrobisz wszystko, żeby się w takiej firmie zatrudnić. Jak będzie trzeba, to założysz własną działalność gospodarczą, to nie jest żaden diabeł.
Ja sobie postawiłem cel i go realizuję. Dotychczas osiągnąłem połowę wynagrodzenia netto, które chciałbym otrzymywać (a "chciałbym" ustawiłem na poziomie 12000zł). Od momentu postanowienia do dzisiaj minęło 6 lat, przy czym 20% drogi wykonałem w pierwsze 4 lata a 80% w ostatnie dwa, ponieważ wcześniej miałem depresję, która bardzo komplikuje życie zawodowe.
Ale Ty też tak możesz. Postaw sobie cel, a za jakieś 4-5 lat go osiągniesz. Tylko pamiętaj, że masz zrobić wszystko, żeby go osiągnąć. I bądź ambitna i dumna. Zgoda na pomiatanie sobą to nie jest żadna cnota.