04 Mar 2008, Wto 1:41, PID: 14326
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Mar 2008, Wto 1:46 przez lilly of the valley.)
1)Panie Admin / Moderator, wybacz Pan!
2) Nitka! staraj sie nie martwic ''na zapas'' i nie nakrecac w ten sposob! Ja teraz jestem na etapie obojetno-olewczym w walce z moim rumieniem...i przyznam ze troche skutkuje, nawet bardzo po prostu staram sobie wmowic i zaprogramowac mozgoczaszke, ze moge sie robic bordowa, fioletowa czy tam srokopisiata i nie wplynie to na moje zle samopoczucie, nie bede miala pretensji do siebie, wurzutow, ze ''to'' sie stalo itp. Tak naprawde im mniej sie o rumieniu mysli-tym lepiej! dlatego chyba zaprzestane pisania o tym, by nie powracal tak czesto jak kiedys
Trzeba sie temu paskudztwu na litere f. nie dac! nie poddac! walczyc! probowac! zyc chwila! a nie martwic sie o przyszlosc, ktorej nikt nie zna. Bedzie dobrze, MUSI!!!
Trzymajcie sie
2) Nitka! staraj sie nie martwic ''na zapas'' i nie nakrecac w ten sposob! Ja teraz jestem na etapie obojetno-olewczym w walce z moim rumieniem...i przyznam ze troche skutkuje, nawet bardzo po prostu staram sobie wmowic i zaprogramowac mozgoczaszke, ze moge sie robic bordowa, fioletowa czy tam srokopisiata i nie wplynie to na moje zle samopoczucie, nie bede miala pretensji do siebie, wurzutow, ze ''to'' sie stalo itp. Tak naprawde im mniej sie o rumieniu mysli-tym lepiej! dlatego chyba zaprzestane pisania o tym, by nie powracal tak czesto jak kiedys
Trzeba sie temu paskudztwu na litere f. nie dac! nie poddac! walczyc! probowac! zyc chwila! a nie martwic sie o przyszlosc, ktorej nikt nie zna. Bedzie dobrze, MUSI!!!
Trzymajcie sie