19 Sty 2009, Pon 20:12, PID: 113317
Mi psychoterapeuta kazał ostatnio kupić gazetę i umawiać się na rozmowy kwalifikacyjne, tak dla "ćwiczeń". W tej chwili pracuję u ojca i wiem, że do końca życia tak nie mogę, szczególnie, że nie jestem tam zatrudniona. Gazeta jednak sobie leżey, a ja mam opory nawet przed zajrzeniem do niej. Najbardziej mam schizy przed trzęsieniem się