02 Maj 2018, Śro 11:43, PID: 744653
Mi tyroksyna bardzo pomogła. Odczuwalnie zelżało ciągłe zmęczenie (z punktu widzenia teraz i tak jestem ciągle zmęczona, ale wtedy byłam jeszcze bardziej <jak to możliwe?>). Również nie muszę nosić dwóch swetrów przy 25°C.
Objawy depresyjne też jakby minęły, tylko że ja tyroksynę biorę już x lat i mam wrażenie, że się przyzwyczaiłam, że tak jak na początku było naprawdę super (czułam dużą poprawę, pamiętałam to złe samopoczucie sprzed leków), tak teraz nie robi to na mnie takiego wrażenia.
______
Jeśli chodzi o sprawy praktyczne, jak "zbadać" tarczycę - najprościej sprawdzić TSH (kilkanaście do około 20 zł prywatnie). Jak TSH wyjdzie poza normą - to wtedy endokrynolog, USG i leki.
Objawy depresyjne też jakby minęły, tylko że ja tyroksynę biorę już x lat i mam wrażenie, że się przyzwyczaiłam, że tak jak na początku było naprawdę super (czułam dużą poprawę, pamiętałam to złe samopoczucie sprzed leków), tak teraz nie robi to na mnie takiego wrażenia.
______
Jeśli chodzi o sprawy praktyczne, jak "zbadać" tarczycę - najprościej sprawdzić TSH (kilkanaście do około 20 zł prywatnie). Jak TSH wyjdzie poza normą - to wtedy endokrynolog, USG i leki.