03 Sty 2009, Sob 23:12, PID: 107217
No właśnie to jest ciekawe że ja w restauracjach, przy obcych ludziach nie odczuwam stresa. Jakoś wiem że wtedy wszyscy są zajęci sobą i ich obchodzi co ja robię. Ale gorzej właśnie jak już jestem w większym gronie znajomych, lub rodzinki. Wtedy czuję wszystkie spojrzenia na mnie i po obiadku. Delirka , trzęsawa i niemoc mówienia...MASAKRA.