04 Gru 2008, Czw 19:03, PID: 97767
Hircyn napisał(a):fakt faktem mili są ci nauczyciele 8)Niestety obgadywanie uczniów w pokoju nauczycielskim jest na porządku dziennym (miałam praktyki w gimnazjum )
Co do wesela to jako dziecko byłam 2 razy i oczywiście siedziałam gdzieś w kącie, ostatnio byłam już jako dorosła i to ostatnie wesele na jakie poszłam, koszmar. Siedziałam jak odludek, z samymi parami, wyciągnęli mnie do jakiejś głupiej gry, trochę się pobawiłam i porobiłam dobrą minę do złej gry żeby nie zrobić przykrości siostrze (już 3 post w którym muszę o niej wspomnieć ), z tego samego powodu w ogóle poszłam. Czasami mnie ktoś poprosił do tańca, nie odmawiałam, ale czułam że to zwykła litość bo przyszłam sama. Alkohol trochę pomógł, ale nawet po nim nie byłam zbyt zadowolona i rozluźniona, poza tym alkohol to żadne wyjście i rozwiązanie, rzadko piję.