30 Cze 2017, Pią 14:53, PID: 705845
Heh, jutro mam wesele kuzyna i mam obawy co do tego jak to będzie wyglądało. Właściwie z nikim z rodziny nie utrzymuje kontaktów, widzę się z nimi raz na na tzw. ruski rok, zawsze tak zresztą było. Obawiam się że przesiedzę całą imprezę milcząc. Wczoraj przypadkiem spotkałam kuzynkę z którą będę siedzieć przy stoliku i rozmowa bardzo szybko się zakończyła, bo nie bardzo miałam z nią o czym rozmawiać, a ona też do rozmowy się nie paliła. Wiem że jeszcze jedna kuzynka będzie bez osoby towarzyszącej, ale boję się, że towarzystwo będzie spędzać czas ze sobą, nie zwracając na mnie zbytnio uwagi. Poza tym obawiam się wścibskich i z+ pytań typu dlaczego przyszłam sama albo pytań o moją eks-pracę - nie mam ochoty się tłumaczyć dlaczego już tam nie pracuję, bo na samo wspomnienie o tej pracy eufemizując, odczuwam negatywne emocje.
Najgorsze jest to, że w razie kompletnej , nie będzie możliwości się stamtąd urwać
Najgorsze jest to, że w razie kompletnej , nie będzie możliwości się stamtąd urwać