25 Paź 2010, Pon 18:23, PID: 226366
Wesele dla mnie to w sumie nic takiego.bo sie już przyzwyczaiłem że nic nie muszę i wiekoszość osób wię ze jestem dzik.ale ostatnio przypal bo brejdaczak cioteczna chce mnie na starszego brac,mowi ze nikogo niemoga znalezc.a to ma byc niby kawaler.Ona wie ze jestem taki niesmialy i malo przebojowy.Ale kogos musza wziasc.no ale co skoro ja niemam ochoty,wydaje mi sie ze nie dam rady.to trzeba bc obrotnymitd.i wlasnie taka osobe powinnio sie szukac bo to sie moja z celem.