30 Maj 2010, Nie 19:10, PID: 208329
Ja wczoraj przeżyłem wesele swojej siostry. Najgożej było w kościele bo rodzina kazała mi robić zdjęcia podczas przysięgi. Stres był bardzo ogromny ale jakoś wyszedłem na środek kościoła i stanołem na przeciwko wszystkich gości, chciaż nie było ich dużo to i tak cały się trząsłem. Strzeliłem pare fotek i szybko uciekłem spowrotem do ławki.
Impreza weselna była w naszym domu na 20 gości więc nie było tak strasznie. Zjadłem co miałem zjeść i poszedłem do swojego pokoju. Ale ciesze sie że to już minęło.
Impreza weselna była w naszym domu na 20 gości więc nie było tak strasznie. Zjadłem co miałem zjeść i poszedłem do swojego pokoju. Ale ciesze sie że to już minęło.