25 Maj 2010, Wto 23:13, PID: 207558
Ale ja nie chciałam Cię traktować jak prostaka Tylko zwracam uwagę, że lepiej poinformować.
Po to się potwierdza, żeby było wiadomo, czy rezerwować. Dla mnie przynajmniej brak odpowiedzi, to nie znaczy, że "nie", tylko "zapomniałem, mam cię gdzieś" ewentualnie "pewnie zapomniał, zaraz się sami dowiemy". Mnie by było trudno to z siebie wydusić, ale jakoś bym to raczej zrobiła, tak jest grzeczniej
Myślę, że nic się nie stanie jak nie pójdziesz (może na sam ślub tylko?). Podczytywałam ostatnio forum weselne. Zapis, że z osobą towarzyszącą jest formalnością, żeby każdy miał okazję kogoś wziąć i nie czuć się źle w towarzystwie, gdzie są pary i ze sobą rozmawiają i tańczą. Większość tamtych osób (zupełnie normalnych) nie poszłaby bez osoby towarzyszącej, gdzie są pary, a nikogo się nie zna.
Przyznaj szczerze, że nie masz z kim iść i źle się bedziesz czuł, podziękuj grzecznie i po sprawie. No chyba że tak naprawdę chcesz tam być, tylko nie masz z kim...
Po to się potwierdza, żeby było wiadomo, czy rezerwować. Dla mnie przynajmniej brak odpowiedzi, to nie znaczy, że "nie", tylko "zapomniałem, mam cię gdzieś" ewentualnie "pewnie zapomniał, zaraz się sami dowiemy". Mnie by było trudno to z siebie wydusić, ale jakoś bym to raczej zrobiła, tak jest grzeczniej
Myślę, że nic się nie stanie jak nie pójdziesz (może na sam ślub tylko?). Podczytywałam ostatnio forum weselne. Zapis, że z osobą towarzyszącą jest formalnością, żeby każdy miał okazję kogoś wziąć i nie czuć się źle w towarzystwie, gdzie są pary i ze sobą rozmawiają i tańczą. Większość tamtych osób (zupełnie normalnych) nie poszłaby bez osoby towarzyszącej, gdzie są pary, a nikogo się nie zna.
Przyznaj szczerze, że nie masz z kim iść i źle się bedziesz czuł, podziękuj grzecznie i po sprawie. No chyba że tak naprawdę chcesz tam być, tylko nie masz z kim...