23 Maj 2010, Nie 22:42, PID: 207143
pałkerChodziło mi o to,że nie tylko Ty będziesz sam, będzie więcej takich osób. Takie osoby nie siedzą samotnie,tylko starają się trzymać w grupce,bo tak raźniej. Myślę,że będzie to udane wesele. Tak czuję,a powiem Ci ,że intuicja mnie nie myli w takich sprawach (poza tym czasem śni mi się jakiś kawałek przyszłości i to rzeczywiście się dzieje,ale to już inna bajka). Również pozdrawiam.
Oczywiście :) ... banał ;) ... i pewnie dlatego nie mam z kim iść bo jestem duszą towarzystwa i takie samotne panie łatwo wpadają w moje sidła : napisał(a):? No proszę cię... Zakładając wersję optymistyczną, że rzeczywiście będą tam kobiety bez osoby towarzyszącej. Co to zmieni w moim przypadku ? Są tak samo obce jak każda inna spotkana osoba. Na takie osoby reaguję nietety zawsze tak samo ... tzn. NO GO Nieprzyjemne doznania należy jeszcze przemnożyć przez potencjalną ilość gości i TADAM! Mamy sytuację mocno kryzysową...
Jednakże mówiąc całkowicie poważnie. Samemu umrę na tej imprezie ze stresu. Ostatnio świadkowałem najlepszemu (i jedynemu) przyjacielowi. Imprezka była bardzo kameralna. Tylko rodzina i świadkowie. Żadnych tańców itp. Niestety to już wystarczyło żebym miał stresa. Udało mi się go opanować, ale mimo wszystko nie lubię takich sytuacji. Moje uczucia związane z nadchodzącą imprezą to mieszanka strachu i żalu. Co ja poradzę, że jestem tak popieprzony ?
Pozdrówka!