21 Maj 2010, Pią 23:58, PID: 206822
... ale lipa wczoraj do pracy wparowała narzeczona kolegi, który mnie zaprosił na swoje wesele. Oczywiście zapytała czy już potwierdziłem przybycie... kurde nie wiedziałem co powiedzieć. Więc jakieś pierdoły nawymyślałem. Tak czy siak do końca dnia było mi z tym bardzo źle Dobrze, że na treningu trochę puściło. Tak czy siak sprawa mojego uczestnictwa w imprezie pozostaje otwarta. Całe szczęście ominie mnie wieczór kawalerski bo mam następnego dnia zgrupowanie i muszę być wypoczęty.