10 Wrz 2007, Pon 23:08, PID: 2037
Ja niedawno tez bylem na weselu mojego najlepszego kumpla.Nie było rady, trzeba było iść, bo by sie jeszcze obraził.Koszmar jednym słowem Same nieznane osoby, brak partnerki, do tego dochodzi całkowita nieumiejętnośc tańczenia.heh.I jak tu sie dobrze bawić?
No ale kumplowi powiedziałem że się świetnie bawiłem
No ale kumplowi powiedziałem że się świetnie bawiłem