24 Kwi 2010, Sob 15:54, PID: 202865
No dałem tak czadu, że o 22 musieli mnie zawieźć na chatę bo po co na weselu pijane zwłoki, No ale od początku:
Ślub w cerkwi, postaliśmy godzinkę, a ja zdążyłem zauważyć, że wszyscy w sumie w parach. Dobra jedziemy na wesele. Uznano, że skoro mam 19 lat dobrym pomysłem będzie posadzenie mnie z młodzieżą. Na lewo mój brat z partnerką, którego nie znoszę. Na prawo jakiś kryminalista z partnerką. Na przeciwko jakieś inne pary, a po środku ja - rodzynek Pierwsze pół godziny siedziałem w milczeniu. Potem wszyscy momentalnie zmyli się na parkiet, ja zostałem sam przy stole. Głupio się czułem wiec polazłem do stlika swojej starszej i zacząłem pić wódkę z wujkiem Antkiem. Potańczyłem z ciotkami i kilkoma dziewczynami. W międzyczasie zakumplowałem się z tym kryminalistą - vodka connecting people. Wytrzymałem do tej 22 i kazalem się zwieźć na chatę bo lada moment podzielę się z wszystkimi treścią żółądka. Dziś poprawiny to już nie pojechałem. Najsłabsza impreza na jakiej byłem.
Ślub w cerkwi, postaliśmy godzinkę, a ja zdążyłem zauważyć, że wszyscy w sumie w parach. Dobra jedziemy na wesele. Uznano, że skoro mam 19 lat dobrym pomysłem będzie posadzenie mnie z młodzieżą. Na lewo mój brat z partnerką, którego nie znoszę. Na prawo jakiś kryminalista z partnerką. Na przeciwko jakieś inne pary, a po środku ja - rodzynek Pierwsze pół godziny siedziałem w milczeniu. Potem wszyscy momentalnie zmyli się na parkiet, ja zostałem sam przy stole. Głupio się czułem wiec polazłem do stlika swojej starszej i zacząłem pić wódkę z wujkiem Antkiem. Potańczyłem z ciotkami i kilkoma dziewczynami. W międzyczasie zakumplowałem się z tym kryminalistą - vodka connecting people. Wytrzymałem do tej 22 i kazalem się zwieźć na chatę bo lada moment podzielę się z wszystkimi treścią żółądka. Dziś poprawiny to już nie pojechałem. Najsłabsza impreza na jakiej byłem.