18 Gru 2008, Czw 14:00, PID: 102236
Ach, ja zawsze olewałam to dzielenie sie opłatkiem tzn dzieliłam sie z ludzmi, np. z rodzina, ale zyczenia ograniczały sie do "no, wszystkiego dobrego". Zawsze uwazałam, ze dzielenie sie opłatkiem to obciach.
Wigilijki klasowe to juz w ogole kosmiczna sprawa.
Wigilijki klasowe to juz w ogole kosmiczna sprawa.