05 Gru 2008, Pią 3:52, PID: 97903
Ach roznie mysla i mowia. Zanim mnie poznaja. Na przyklad: cicha/ nic nie mowiaca/ autsajderka/ niesmiala/ dziwna/ wyniosla/ wystraszona/ dziwna po raz drugi/ sierota/ zamknieta/ ma wszystkich w dup*e/gardzi nami/dziewczynka w warkoczykach - pupil pani wychowawczyni/dziwna po raz trzeci/cicha po raz drugi.
A w zasadzie wszystko o czym mowi Skylar - slowo w slowo.
Gdy dalam sie ujawnic mojemu alter-ego (bo w szkole pojawila sie osoba ktora znalam i lubilam, i mialam z nia normalna juz ulozona relacje) reakcje ludzi z klasy byly doslownie takie:
'nenette ty mowisz?!'
'dzizas ona mowi'
'pierwszy raz widze jak tyle mowisz!'
'jejku patrzcie jak ona duzo mowi!'
'ona mowi!!!'
Nie musze pisac co bylo gdy poszlam na impreze, wypilam wino, tanczylam, rozmawialam i to slowotokiem i wiele innych
- absolutnie wszyscy byli w autentycznym szoku, ojej szalenstwo ona nie tylko mowi! No wiesz nenette nie spodziewalismy sie, rozbestwilas sie.
A mi wystarczylo:
- odrobine poczucia bezpieczenstwa,
- troche luzu (to zawdzieczam winiaczowi),
- akceptacji (bo znalam wczesniej jakas osobe, i wiedzialam ze ona wie jaka jestem naprawde i lubi mnie) - zeby sie otworzyc, otrzymac i poczuc akceptacje innych, pozbyc sie latki cichej dziwaczki.
Ale czekalam na to caly bardzo bardzo bardzo samotny rok...
Cholerna fobia.
A w zasadzie wszystko o czym mowi Skylar - slowo w slowo.
Gdy dalam sie ujawnic mojemu alter-ego (bo w szkole pojawila sie osoba ktora znalam i lubilam, i mialam z nia normalna juz ulozona relacje) reakcje ludzi z klasy byly doslownie takie:
'nenette ty mowisz?!'
'dzizas ona mowi'
'pierwszy raz widze jak tyle mowisz!'
'jejku patrzcie jak ona duzo mowi!'
'ona mowi!!!'
Nie musze pisac co bylo gdy poszlam na impreze, wypilam wino, tanczylam, rozmawialam i to slowotokiem i wiele innych
- absolutnie wszyscy byli w autentycznym szoku, ojej szalenstwo ona nie tylko mowi! No wiesz nenette nie spodziewalismy sie, rozbestwilas sie.
A mi wystarczylo:
- odrobine poczucia bezpieczenstwa,
- troche luzu (to zawdzieczam winiaczowi),
- akceptacji (bo znalam wczesniej jakas osobe, i wiedzialam ze ona wie jaka jestem naprawde i lubi mnie) - zeby sie otworzyc, otrzymac i poczuc akceptacje innych, pozbyc sie latki cichej dziwaczki.
Ale czekalam na to caly bardzo bardzo bardzo samotny rok...
Cholerna fobia.